Nie warto czekać z zakupem gazu do zimy

Embargo nałożone na przywóz LPG z Rosji może pod koniec tego roku, kiedy wygasną obecne kontrakty importowe, skutkować okresowymi problemami logistycznymi związanymi z dostępnością gazu płynnego, który jest wykorzystywany jako paliwo do ogrzewania i autogaz do napędu aut.

Według Polityki Insight 5 lutego odbyło się spotkanie branży paliwowej z wiceministrem Miłoszem Motyką. Tematem rozmów było wchodzące w życie 20 grudnia 2024 r. embargo na dostawy LPG z Rosji. Zgodnie z przekazanymi tam informacjami, po wejściu w życie sankcji, LPG ma wystarczyć na 10 dni i branża zwróciła uwagę na istotne ryzyko braków gazu płynnego i podwyżki jego ceny. 

Dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego Bartosz Kwiatkowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazał, że w tym trudnym okresie priorytetem dla rządu mają być dostawy surowca dla ok. 100 tys. gospodarstw domowych, wykorzystujących LPG do ogrzewania i zasilania kuchenek oraz dla branży rolnej.

Bartosz Kwiatkowski prognozuje, że należy przygotować się, że pod koniec 2024 LPG będzie droższe i trzeba się przygotować się na okres zawirowań bezpośrednio po zakończeniu okresu przejściowego, dlatego lepiej z zakupem paliwa nie czekać do zimy i wcześniej przygotować się do sezonu grzewczego.