Jak wybierać miał węglowy?

Zastanawia mnie różnica pomiędzy cenami paliw. U jednego producenta za tonę miału węglowego płacę powiedzmy 200 zł, u drugiego 150 zł więcej. Rozumiem, że najczęściej mam do czynienia z miałem o różnych parametrach, ale… czy kupowanie droższego miału na pewno się opłaca? Patrząc na ceny – niezbyt. Artur

Kryterium cenowe jest niezwykle istotne. To nim zwykle się kierujemy, dokonując decyzji dotyczącej zakupu materiału opałowego. Jednak nie może stanowić jedynego czynnika, który bierzemy pod uwagę! Czy kaloryczność paliwa należy stawiać ponad kwestię kosztów, czy też na równi z nią?

Jednym z podstawowych kryteriów wyboru materiału opałowego jest jego cena. Kupującymi miał węglowy kieruje przede wszystkim potrzeba zaoszczędzenia na ogrzewaniu. Miał węglowy to jedno z najtańszych paliw, wydawałoby się więc, że jego zakup jest jak najbardziej uzasadniony z ekonomicznego punktu widzenia. Niestety, nie zawsze. Atrakcyjna cena paliwa wcale nie oznacza, że opalanie nim będzie wydajne czy wygodne. 
Podstawowym czynnikiem wpływającym na jakość spalania jest jakość samego paliwa. Niestety, nawet osoba, która ma w tym temacie niemałe doświadczenie, może nieświadomie kupić miał węglowy np. z dodatkiem piasku. Warto zwrócić uwagę również na gradację miału – lepszy będzie przypominający drobny węgiel, prawie eko-groszek, a nie piasek. Oprócz tego liczy się również kaloryczność, zawartość popiołu oraz wilgotność (aby sprawdzić, czy miał nie jest za wilgotny wystarczy wziąć go w rękę – jeśli na dłoni zauważymy wilgotny ślad, oznacza to, że miał nie nadaje się do palenia). 
Na rynku dostępnych jest parę rodzajów miału. Najmniejszą kaloryczność będzie miał produkt opisany po prostu jako miał. Jeśli zależy nam na wyższej jakości, sięgnijmy po ekomiał lub retopal – miejmy na uwadze, że mogą być one prawie dwa razy droższe od standardowego miału, za czym jednak idzie wyższa kaloryczność (np. 24 MJ zamiast zwyczajowych 19 MJ).

Co interesujące, niektórzy instalatorzy uczulają, aby nie poddawać się zbytnio urokowi „idealnych parametrów”. Miał to wciąż miał i jeśli tylko kupimy go od sprawdzonego, certyfikowanego dostawcy, nawet ten tańszy (ale nie najtańszy!) może zdać egzamin. Po lepsze jakościowo i droższe odmiany warto sięgnąć przede wszystkim, jeśli np. zależy nam na niższej zawartości popiołu w materiale opałowym. Z drugiej strony nie sposób zapomnieć o podstawowym parametrze, którym jest wartość opałowa, kaloryczność. Jeśli wybieramy materiał opałowy o mniejszej kaloryczności, konieczny będzie zakup większej ilości opału. W związku z tym oszczędności wcale nie muszą być tak duże, jak zakładaliśmy. Tym bardziej, jeśli doliczymy dodatkowe koszty transportu oraz straty związane z niższą sprawnością kotła. 

Polecamy
Pozostałe poradniki