Biokominek – bez komina, popiołu i zezwolenia!

O zaletach kominka nie trzeba nikogo przekonywać. Wspomaga system centralnego ogrzewania domu, dogrzewając wnętrza w mroźne zimy i wtedy, gdy system jest już wyłączony – na wiosnę i w jesieni. Poza tym jest pięknym akcentem dekoracyjnym, magicznym urządzeniem, wokół którego gromadzą się domownicy i goście. Jednak tradycyjny kominek ma swoje wymagania techniczne, często niemożliwe do spełnienia w starym budynku lub w mieszkaniu domu wielorodzinnego. Wtedy jego rolę znakomicie spełni biokominek.

Czym się różni od opalanego drewnem lub brykietami? Przede wszystkim rodzajem paliwa. Jest to biologicznie czysty płyn, sporządzony z alkoholu etylowego pochodzącego od roślin. Jego spalanie przebiega zupełnie inaczej, niż szczap drewna. Pali się bezwonnie i bez dymu, nie pozostawiając sadzy ani popiołu. Tym samym, nie wymaga odprowadzenia produktów spalania, czyli nie musi być podłączony do komina. Można więc ustawić go niemal wszędzie: przy każdej ścianie albo na środku pokoju; można też powiesić go w dowolnym miejscu, bądź umieścić w specjalnie przygotowanym otworze w murze. Wszędzie będzie działał bezpiecznie. Jedynymi gazami, jakie wytwarza w czasie procesu spalania jest para wodna i dwutlenek węgla. Para nie szkodzi, a wręcz przeciwnie – pomaga w utrzymaniu wilgotności powietrza w pomieszczeniu na odpowiednim poziomie ok. 55%. Dla porównania - kominek tradycyjny wysusza powietrze nawet do 30%. Dwutlenek węgla również nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców. Wytrąca się w bardzo małej ilości, porównywalnej z wydalaną przez człowieka podczas oddychania.

Palenie w biokominku jest więc o wiele prostsze, czystsze i mniej absorbujące od tradycyjnego. Rozpalenie trwa kilka sekund – do paleniska wlewa się z butelki biopaliwo i podpala zapalarką. Nie trzeba kontrolować ciągu powietrza, otwierać i zamykać szybru. Jeden litr płynu, w zależności od ustawienia płomienia, spala się w 2-6 godzin. Na efekt grzania nie trzeba też długo czekać – w pomieszczeniu ciepło jest odczuwalne już po kilku minutach. I wbrew pozorom, nie jest ono mniejsze, ale większe od tego, jakie daje zwykły kominek, w którym nawet 60% energii cieplnej potrafi „uciekać” przez komin. Bio- generuje ok. 3 kW mocy, z czego wszystko oddawane jest do pomieszczenia. 

Dzięki temu, że jego lokalizacja jest dowolna, przyjmuje ciekawe formy, wykonane z nietypowych dla tradycyjnych kominków materiałów. Osłoną palnika może być pokrywa ze szkła żaroodpornego albo stali nierdzewnej szczotkowanej lub malowanej.  Oprócz typowej nowoczesnej obudowy stalowej, z widocznymi ramami: zewnętrzną i wewnętrzną,  możliwe jest dopasowanie wkładu do tradycyjnej, klasycznej formy kominka. Można więc zastosować urządzenie w każdym wnętrzu, dopasowując je do charakteru i stylu wyposażenia salonu, kuchni, łazienki czy sypialni.

Ale uwaga! Wnętrze nie powinno mieć powierzchni mniejszej od 12 m2 i absolutnie nie może być całkowicie szczelne, za to musi być wentylowane grawitacyjnie. I to są jedyne wymagania stawiane pomieszczeniom, w których można umieścić biokominek. Nie ma żadnej instalacji, ani montażu – wystarczy dowolnie zaprojektowana i wykonana obudowa.

Kolejną zaletą biokominka jest jego niezależność w sensie prawnym – nie trzeba zezwolenia na jego uruchomienie, a eksploatacja nie wymaga konserwacji i kontroli kominiarskich. Zamiast składu drewna, przygotowanego na cały sezon grzewczy, wystarczy kilka kartonów z butelkami biopaliwa, które zawsze można kupić u producenta lub dystrybutora.

Ceny biokominków nie są wysokie. Za mały i bardzo prosty zapłacimy tylko ok. 300 zł, większe, dające duży płomień i wiecej ciepła, kosztują do 3 500 zł. W cenę wliczony jest: biokominek z palnikiem i kilka akcesoriów: zapalarka, uchwyt do wygaszania i regulacji płomienia, oraz 1 litr paliwa – bioetanolu.  Jego cena waha się od 6 do 10 zł brutto za 1 l.
Słowa kluczowe:
Polecamy
Czysta energia to Propan-Butan
Pozostałe poradniki